W przedszkolnym życiu nie brakuje emocjonujących sytuacji i wydarzeń, więc wydaje się, że mówienie o emocjach zawsze jest na czasie. Dzieci potrafią rozpoznać uczucia innych. To, czego im brakuje, to słownictwo do nazwania tego, co obserwują i przeżywają. W tym może pomóc rozmowa z uważnym dorosłym. Takie wspólne grupowe pogaduszki mają jeszcze jeden wielki walor: wszyscy możemy mówić jednym językiem, możemy odnosić się do omówionych wspólnie zagadnień i skorzystać z pomysłów wielu osób.
Na takie spotkanie została zaproszona mama Zosi, która najpierw przeczytała dzieciom pewną historię dziewczynki, która doświadczyła złych emocji od koleżanki i jak sobie z tym poradziła i kto jej pomógł, dzieci dowiedziały się po wysłuchaniu opowiadania.
Podczas spotkania dzieci rozpoznawały emocje na ilustracjach, nazywały je, starały się podawać przykłady sytuacji , w których doświadczyły radości, smutku, złości, strachu czy zdziwienia. Wspólnie z mamą Zosi dzieci wykonały na zakończenie własne ,,emotki”, które były odzwierciedleniem zadowolenia z tego wartościowego spotkania.
Bardzo ważne jest, aby podkreślać, że nie ma dobrych i złych emocji. Dzięki złości wiemy, czego nie chcemy i na czym nam zależy, strach chroni nas przed niebezpieczeństwem, smutek pozwala na odpoczynek i otrzymanie wsparcia, radość daje wiele energii i zbliża nas do innych ludzi. Ważne jest także, abyśmy wyrażali uczucia w taki sposób, by nie krzywdzić innych.