W ramach Ogólnopolskiej Kampanii „Dzieciństwo bez Przemocy” psycholog przedszkolny przeprowadził zajęcia warsztatowe z dziećmi 5-letnimi nt. „Złość-jak sobie z nią poradzić?. Dzieci poznały inspektora Krokodyla, słynnego detektywa z Leśnogrodu, który jest specjalistą od uczuć i wyjaśnił przedszkolakom, co wie o emocjach na przykładzie zagadek i spraw, które sam rozwiązał. Dzieci opowiadały o swoich doświadczeniach, kiedy przeżywały złość w odpowiedzi na określoną sytuację. Przedszkolaki dowiedziały się, że uczucie jest procesem rozpoczynającym się wtedy, gdy mamy do czynienia z sytuacją, która wywołuje zmianę w naszym organizmie.
Tę zmianę możemy odczuwać jako coś przyjemnego (coś dobrego) albo jako coś nieprzyjemnego (niebezpieczeństwo albo ryzyko). W każdym razie uczucie uruchamia w nas pewne reakcje lub zmiany fizyczne, których zadaniem jest kontrolowanie sytuacji. Jednym z wynalazków inspektora Krokodyla jest „uczuciometr”, który służy do rozpoznawania i mierzenia intensywności przeżywanych emocji. Przedszkolaki zgodnie stwierdziły, że jeśli coś nam przeszkadza, czujemy się atakowani albo padliśmy ofiarą jakiejś niesprawiedliwości, wtedy łatwo opanowuje nas ZŁOŚĆ. Wspólnie ustaliliśmy, że kiedy jesteśmy rozzłoszczeni, marszczymy brwi, zamykamy częściowo oczy, wymachujemy rękoma i zaciskamy zęby.
To uczucie powoduje, że się denerwujemy, a gdy jest zbyt intensywne, możemy stracić kontrolę i zachowywać się w nieodpowiedni sposób. Ważne jest, aby w porę rozpoznać intensywność emocji i rozładować nagromadzone napięcie. Dzieci podawały własne sposoby na poradzenie sobie ze złością. Wszystkie propozycje dotyczące przeżywania złości zostały zapisane na plakacie, zarówno te, które są społecznie akceptowane: rozmowa, rysunek, taniec, spacer, jak i te, które nie mają naszego przyzwolenia: bicie, popychanie, szturchanie, wyzywanie, niszczenie przedmiotów. Przedszkolaki ćwiczyły techniki regulujące napięcie, takie jak praca z oddechem, relaksacja, mindfulness (rozwijanie uważności).
Na koniec uczestnicy warsztatów wykonali własnego „gniotka”, który na pewno uchroni je przed eksplozją trudnych emocji.